|
Rękawice bokserskie, żeby było wiadomo, co to za miejsce... |
Gdyby ktoś wybierał się do San Sebastian, to polecam knajpkę założoną ponad 60 lat temu (!) przez hiszpańskiego mistrza wagi półciężkiej i ciężkiej Paco Bueno. Nie ukrywam, że postać Paco i jego bokserska historia nie były mi wcześniej znane, niemniej nie przeszkadzało mi to ani trochę w raczeniu się klimatem tego niepowtarzalnego miejsca.
|
Ściana pamięci :-) |
Na ścianach obok portretu założyciela tej ponoć jednej z najlepszych (i tanich!) knajpek w zabytkowej dzielnicy San Sebastian, można zobaczyć także wizerunki innych hiszpańskich i baskijskich pięściarzy, np. Isidoro Gaztañaga Ibarry. Oczywiście znalazło się też miejsce na plakaty z Muhammadem Alim, czy Mike'iem Tysonem.
|
Bar od frontu. Godzina 13.00... W środku całkiem tłoczno. |
|
Początek lutego. W cieniu 19-20 stopni... |